Dnia 8 stycznia 2010 roku w Zespole Szkół Budowlanych w Rybniku odbył się „Wieczór śląski”. Zadbano o to, aby mimo wczesnego popołudnia stworzyć klimatyczny nastrój wieczornej biesiady. Uczestniczyło w niej ponad 60 osób – uczniów i pracowników szkoły.
Gościem specjalnym była pani Anna Stronczek z dzielnicy Kłokocin, która w 1995 roku zdobyła tytuł Ślązaczki Roku. Pani Ania z wrodzonym sobie wdziękiem opowiadała używając gwary śląskiej o zwyczajach panujących na Śląsku, o Ślązakach. Poznaliśmy też legendy, podania i anegdoty nawiązujące do okresu Bożego Narodzenia.
Gawęda naszego gościa przeplatana była wspólnym kolędowaniem. Uczniowie Paulina Urtnowska z kl. 1 iA oraz Denis Zając z kl. 2bb pomagali zebranym „chycić nuta”. Prapremierowo wykonali również Hymn Budowlanki napisany przed laty po śląsku.
Śląsko godka w chłopskim wydaniu autorstwa pani Anny zaprezentowały uczennice kl. 3 iA – Dominika Kozany i Anna Smyczek.
Pretekstem do zorganizowania tej imprezy było rozstrzygniecie szkolnego konkursu fotograficznego Pt. „Mój Śląsk”. Laureatami zostali Anna Krzemińska z kl. 1 iA (1 miejsce) oraz Paweł Wengerski z kl. 4 bA (2 miejsce). Różne oblicza Śląska w obiektywie oraz prezentacja na temat strojów śląskich stanowiły tło dla wspólnego biesiadowania. Stoły jak przystało na śląską gościnność zastawione były smakołykami świątecznymi naszego regionu. Każdy miał okazję spróbować apetycznej moczki, swojskich makówek i smakowitych pierniczków. Dla niektórych podniebień było to pierwsze zetknięcie z tymi tradycyjnymi potrawami śląskimi.
Sala biesiadna była udekorowana przedmiotami codziennego użytku pochodzącymi z zaprzyjaźnionych śląskich domów. Niektóre z nich miały nawet kilkadziesiąt lat. Były boncloki, stare gorki i talyrze, putnie na prziprawy, stare żelazka, woga, misa, dzbonek, karbitki, łobrozki, taszka, a także półka z tzw. garniturą. Udało się skompletować śląski strój kobiecy z autentyczną niespełna stu letnią jaklą, zopaską i czepcem na specjalne okazje. Zaprezentowano również strój górniczy. Akcent świąteczny stanowiła choinka (krisbau) ubrana ‘po starymu’ w wiekowe glaskulki, lampki na klamerki oraz nieodzowną watę.
Organizatorki Ewa Maciejek i Elżbieta Rafińska (bibliotekarki ZSB) we współpracy z nauczycielką historii Bożeną Fojcik mają nadzieję, że nie była to ostatnia impreza tego typu, wszak bowiem należy kultywować mowę i tradycje naszej Małej Ojczyzny.
Tekst: E. Rafińska
Zdjęcia: E. Rafińska, M. Jonderko