Ukraina to niewątpliwie interesujący kraj i choć graniczy z Polską, to wydaje się być nam bardzo odległy, nie tylko geograficznie, ale również gospodarczo i ekonomicznie. Już sam postój na granicy może ludziom przyzwyczajonym do podróżowania w strefie Shengen przysporzyć różnych emocji. Mieszane uczucia Polaków potęgowane są przez stereotypy, dotyczące choćby tego, że była SSR jest wciąż „pupilkiem” Rosji. Mimo wszystko w IV LO w Rybniku po raz kolejny zebrała się grupa uczniów chętnych poznać ten kraj od wewnątrz.
14 października trzydziestu uczniów wraz z opiekunami wyruszyło na wschód nie wiedząc do końca co czeka ich za granicą. Po nocnej jeździe i prawie dwugodzinnym pobycie na granicy, z uśmiechami na twarzach i oczami „wlepionymi” w szyby autobusu znajdowaliśmy się na Ukrainie i zniecierpliwieni zmierzaliśmy ku mieście Lwów. Choć śnieżna pogoda nie sprzyjała naszemu spacerowi po dawnym polskim mieście, udało nam się zwiedzić większość najważniejszych zabytków kultury i historii Lwowa, wliczając w to m.in. cmentarz łyczakowski, kościół dominikanów i operę. Mieliśmy także okazję ujrzeć rynek z Ratuszem, basztę prochową i kolumnę Adama Mickiewicza. Po długim i męczącym dniu byliśmy gotowi podróżować dalej, do Iwano-Frankiwska – głównego celu naszej wycieczki. Późnym wieczorem dotarliśmy na miejsce, uczniowie udali się na nocleg do swoich nowych znajomych, zaś opiekunowie do hotelu.
Kolejny dzień rozpoczął się integracyjnymi warsztatami w ukraińskiej szkole, gdzie poznaliśmy lepiej naszych przyjaciół, pokazaliśmy im zdjęcia Rybnika, oraz podyskutowaliśmy na temat Unii Europejskiej. Po południu udaliśmy się do Domu Kultury, by podziwiać występy młodych artystów zrzeszonych w grupach tanecznych i śpiewackich. Trzeci dzień naszego pobytu na Ukrainie upłynął pod znakiem zwiedzania dwóch ogromnych zamków – w Chocimiu i Kamieńcu Podolskim. Dzięki ciekawym opowieściom przewodnika mogliśmy wręcz przenieść się kilkaset lat wstecz i poczuć klimat dawnych czasów. Cudowne widoki z zamkowych wież na pewno na długo zostaną w naszej pamięci. Kolejny dzień był zagospodarowany przez Ukraińców, więc mogliśmy w dużej grupie spotkać się w centrum miasta, pójść na kręgle i pizzę. Przedostatniego dnia pojechaliśmy w Karpaty, do miasta Jaremcze, gdzie podziwialiśmy wodospad na rzece Prut, oraz piękną drewnianą cerkiew.
Z bagażem wspomnień i żalem w sercu, 20 października opuszczaliśmy Iwano-Frankiwsk. Dzięki tej wyprawie wiele osób zmieniło swoje zdanie na temat Ukrainy. Dziś jest to bowiem kraj prężnie się rozwijający i mimo problemów politycznych optymistycznie patrzący w przyszłość. Jednak inaczej postrzega się dany kraj, jeśli przyjeżdża się do niego w celu zwiedzania, inaczej zaś wygląda rzeczywistość w oczach rodowitych mieszkańców. Ukraina zadziwia zagranicznych gości wspaniałą kulturą, niezwykłymi zabytkami, uprzejmością mieszkańców i… niskimi (jak dla nas) cenami. Jest to piękny kraj i nie należy traktować go stereotypowo. My zaś, jako społeczność IV LO w Rybniku, możemy śmiało polecić Państwu wycieczkę we wschodnie rejony Europy.
Autor: Wadim Filiks