W Rybniku organizowane są Modlitewne Marsze Pamięci, które mają przypomnieć tragedię więźniów KL Auschwitz – Birkenau pędzonych w ”marszach śmierci” w styczniu 1945 roku. Już od trzech lat p. Jan Stolarz z Radlina organizuje marsze „Ku Pamięci”, których trasa wiedzie z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego. Jednym z uczestników wspomnianego przedsięwzięcia jest rybnicki nauczyciel historii, Robert Furtak.
Właśnie on zaproponował również chętnym uczniom szkół podstawowych, w których pracuje, przejście szlakiem najbardziej znanych pomników upamiętniających wydarzenia ze stycznia 1945 roku. Siedmioro dzieci wraz z trójką dorosłych udała się więc na trasę z Kamienia do centrum Rybnika w pierwszy poniedziałek ferii zimowych, 20 stycznia (dzień po zakończeniu trzeciego już rajdu pod przewodnictwem p. Stolarza).
Dziesięcioosobowa grupa rybniczan udała się autobusem do dzielnicy Kamień, aby rozpocząć swój marsz pod pomnikiem ofiar „marszu śmierci” więźniów KL Auschwitz – Birkenau. Tutaj Robert Furtak opowiedział zebranym o tym, co działo się w najbliższej okolicy podczas tzw. ewakuacji obozu. Pojawiły się więc informacje o wydarzeniach, które rozegrały się w okolicy stacji kolejowej Leszczyny Rzędówka, w pobliskich Książenicach czy dzielnicy Kamień. Po krótkiej chwile refleksji i zapaleniu symbolicznego znicza uczestnicy rajdu udali się w stronę Wielopola. Pomimo kiepskich warunków atmosferycznych (padający deszcz i przenikliwy chłód) uczestnicy przedsięwzięcia pokonali wspomnianą trasę poruszając się głównie szlakami turystycznymi, a kolejny przystanek zaplanowano pod znajdującym się wielopolskim lesie pomnikiem nad rzeką Ruda. Tutaj wspomniany nauczyciel historii opowiedział o okolicznościach zbiorowego mordu dokonanego przez Niemców na prowadzonych jeńcach i wydarzeniach, które miały miejsce właśnie na terenie dzielnicy Wielopole i w okolicach rybnickiego stadionu. Ostatnim z odwiedzonych pomników był monument mieszczący się przy ul. Gliwickiej blisko stadionu MOSiR – u. Właśnie to miejsce jest punktem wymarszu rybnickich Modlitewnych Marszów Pamięci (najbliższy z nich zaplanowany jest na niedzielę, 26 stycznia), a jednocześnie najbardziej znanym pomnikiem przypominającym mieszkańcom o tragedii więźniów Oświęcimia, która rozegrała się m. in. na naszej ziemi. Przy obu wspomnianych miejscach pamięci nie mogło również zabraknąć chwili zadumy i zapalenia znicza.
Na zakończenie uczestnicy rajdu udali się jeszcze na cmentarz przy ul Rudzkiej, aby pod monumentem upamiętniającym ofiary z czasów II wojny światowej oraz okresu powojennego zakończyć przemarsz zaplanowaną trasą.
W rajdzie wzięli udział uczniowie z Zespołu Szkolno – Przedszkolnego nr 10, a także Szkoły Podstawowej nr 13 im. Bohaterskich Harcerzy Rybnika – Chwałowic w Rybniku. Oprócz Roberta Furtaka (historyk w obu wymienionych placówkach) trasę marszu pokonała również nauczycielka języka polskiego z „Trzynastki, p. Brygida Skowronek i dziadek jednej z uczennic. Wydarzenie to było pomyślane jako „przetarcie” przed przyszłoroczną 70 rocznicą „marszu śmierci”. Pomydłodawca ma nadzieję, że oprócz Modlitewnego Marszu Pamięci w naszym mieście odbędzie się również rajd pieszy adresowany do dzieci i młodzieży szkolnej. Podobne pomysły są realizowane w pobliskich Żorach czy Jastrzębiu – Zdroju, a często bierze w nich udział 150 – 200 młodych ludzi. W kontekście przyszłorocznej – okrągłej – rocznicy tragicznych wydarzeń ze stycznia 1945 roku takie przedsięwzięcie wydaje się być ciekawym elementem, podczas którego dzieci i młodzież mogą się dowiedzieć o tamtych dniach na terenie naszej „małej Ojczyzny”. Wydaje się, że nawet dzieciom ze szkół podstawowych można w takiej formie przypominać o tych bardzo tragicznych faktach z dziejów naszego regionu…
Tekst: Robert Furtak